playlista

09 czerwca 2012

część 21


-a powinienem- spytał zdziwiony

-nie, nie to pewnie pomyłka. Przepraszam za wtargnięcie, po prostu chciałam pośpiewać, a tam nikogo nie było- morze rozsądnie by było wycofać się z ich życia na dobre. A zwłaszcza teraz.

-śpiewasz- spytał zainteresowany

-trochę

-bo my właśnie poszukujemy piosenkarki do zespołu. Nasza nie wyrabia. Jeśli chcesz możemy cię przesłuchać.

-byłoby wspaniale- ucieszyłam się

-reszta zespołu powinna zaraz się zjawić. Właśnie mieliśmy mieć taką próbę, po cichaczu. A że ja zawsze przychodzę pierwszy …a tak w ogóle jak ty się nazywasz? --Zdradzę ci poprze słuchaniu, zresztą pewnie sam się domyślisz

-no pr…

-siema Jared, a co to za laseczka? Kręcisz na boku- powiedział brunet o tym wyglądzie. Jak ja za nim tęskniłam

-siema Michael- uścisnęli się po męsku- tak się składa, że ta pani ubiega się o pozycję naszej wokalistki

-a to inna sprawa. Witam szanowną panią- ucałował mnie w rękę. Dygnęłam lekko

-hej- uśmiechnęłam się

-gdzie są dziewczyny? Ech, pewnie znów się na coś zapatrzyły

-a no właśnie. Lori boli głowa, więc Emy z nią zostaje w domu. Więc zostaliśmy Tylkom dwoje i ta gorąca kocica

-Michael ty przypadkiem niemcz dziewczyny

-fakt. Lori! Lori! Lori jesteś tu. Nie? No właśnie- chłopak uniósł 1 brew i się figlarnie uśmiechnął- dobra my puścimy podkład a ty wybierz sobie jakąś piosenkę i Wwala.

-ok.- Przytaknęłam. Gdy zajrzałam w ich repertuar oniemiałam. Od mojego odejścia pojawiły się w nim tylko 2, i to marne piosenki. Zatrzymałam się na (link http://asiorek17.wrzuta.pl/audio/6358YMCY266/barlow_girl_-_never_alone w tym rytmie i podobny głos). Miałam z nią tak wiele wspomnień. To była moja ostatnia piosenka, którą napisałam dla zespołu, przed ucieczką. I to właśnie na niej odbiło się największe piętno mojej tęsknoty za Alexem- chcę tą

-wiesz, mamy z nią bardzo sentymentalny stosunek, i nie chcemy by ktoś, choć trochę ją zniszczył- wyjaśnił Jared

-obiecuje, że będziecie zadowoleni. Zaufajcie mi- przysięgłam. Przytaknęli mi i puścili mi podkład z czerwonej płyty. Zaczęłam śpiewać a oni zamarli

Czekałam na ciebie dzisiaj
Ale nie zjawiłeś się
Nie,nie,nie
Potrzebowałam cię dzisiaj
Dokąd poszedłeś?
Mówiłeś żebym cię zawołała
To zjawisz się przy mnie
Ale cię nie widzę
czy jesteś wciąż tu?
od drugiej zwrotki robiło mi się coraz ciężej na sercu. Nie miałam odwagi na nich spojrzeć

Zapłakałam bez odpowiedzi
Nie czuje cię koło mnie
Będę wierzyć w to co wiem
Jesteś tu i nigdy nie będę sama

Gdy tylko muzyka przyspieszyła, w moim sercu wybuchło czyste piekło

I chociaż cię nie widzę
I nie mogę wytłumaczyć dlaczego
Taką głęboką,głęboką pewność
Umieściłeś w moim życiu

Rozpłakałam się na dobre. Lecz dalej śpiewałam. Dobrze wiem że nikogo nie oszukam, a zwłaszcza ich. Mam Damona i bardzo go kocham. Jednak gdzieś w głębi tęsknie za Alexem

Nie możemy się rozstać
Bo ty jesteś częścią mnie
I chociaż jesteś niewidzialny
Ja wierze w niewidoczne.

                

Zapłakałam bez odpowiedzi
Nie czuje cię koło mnie
Będę wierzyć w to co wiem
Jesteś tu i nigdy nie będę sama

troche mi z tą piosenką nie wyszło z góry srki. ale mam nadzieje że da się czytać ;(

1 komentarz:

  1. nic nie szkodzi :) osobiscie jestem osoba ktora lubi takie spamy, a twoj blog jest genialny ;)

    OdpowiedzUsuń